Prace w lutym są zbliżone do tych, które wykonywaliśmy w styczniu. Aczkolwiek możemy już poczynić plany dotyczące prac w ogrodzie. Szykujemy się do nowego sezonu! Możemy przemyśleć jakie nowe rośliny mogą pojawić się w naszym ogrodzie, jakie należy wymienić lub dosadzić oraz jakie warzywa wysiejemy w tym roku w warzywniku. Jakie są nasze porady ogrodnicze na luty? Sprawdźcie!
Podobnie jak w styczniu sprawdzamy osłony przeciwmrozowe na krzewach ozdobnych. W razie potrzeby poprawiamy je i uzupełniamy. Na bieżąco obsypujemy z gałęzi śnieg (jeśli są opady) – tak by nie połamał i nie odkształcił rośliny. Jeśli pogoda dopisuje i jest ciepło można usunąć chore, uschnięte i zniszczone pędy.
Powtarzamy bielenie drzew jeśli ta ochrona została zmyta przez deszcz. Bielenie drzew ochroni je przez pęknięciami zgorzelinowymi, które powstają na skutek dużej różnicy temperatur, w dni mroźne ale słoneczne. Jeśli nie wykonaliśmy go w grudniu, ciągle możemy to zrobić. Luty to często mocno mroźny miesiąc.
Oczyszczamy drzewa z zaschniętych liści, owoców, szkodników, zniszczonej kory. Zapobiegnie to rozwojowi chorób i szkodników.
W drugiej połowie lutego, gdy pogoda jest sprzyjająca możemy przyciąć porzeczki i agrest i drzewa owocowe. Warunkiem koniecznym na takie zabiegi jest brak mrozu. Rany po cięciu możemy zabezpieczyć środkiem grzybobójczym. Przycinamy także suche trawy ozdobne.
Przeglądamy przechowywane cebule i bulwy np. dalii czy mieczyków. Chore na bieżąco wyrzucamy.
Rośliny zimozielone, które przechowujemy na balkonach możemy podlać gdy nie ma mrozu, lub gdy akurat trwa odwilż. To ochroni je przed tzw. suszą fizjologiczną. Rośliny te bowiem przez cały rok tracą wodę, która odparowuje przez liście i igły – szczególnie w czasie odwilży. Dlatego dostarczmy im wtedy wodę. Gdy tego nie zrobimy, mogą zamierać. Niebezpieczeństwo suszy fizjologicznej pojawia się także przy mroźnych wiatrach. Starajmy się ochraniać przed nimi nasze rośliny.
Stale nie dopuszczamy do zalegania śniegu na trawniku. Gdy śnieg stopnieje a ziemia rozmarznie wygrabiamy kępki mchu i sfilcowaną trawę. Wykonujemy wertykulację i aerację jeśli jest taka potrzeba. Planujemy wiosenne nawożenie.
Nadal na bieżąco uzupełniamy i porządkujemy karmnik.
Planujemy nasadzenia roślin warzywnych. Robimy listę potrzebnych nasion. Planujemy grządki uwzględniając czasy wzrostu i wzajemne sąsiedztwo roślin. Pozwoli to na optymalne wykorzystanie warzywnika i pomyślne zbiory.
Nie zapominajmy o roślinach domowych. Mało światła i ogrzewanie sprawia, że to dla nich ciężki czas. Ustawmy je na jasnych parapetach, regularnie wycierajmy kurz z liści, podlewajmy umiarkowanie ale zadbajmy o wysoką wilgotność powietrza i spryskiwanie liści. Pod koniec miesiąca możemy zacząć je przesadzać. Więcej na temat zimowej pielęgnacji roślin domowych w artykule: www.hortorus.pl/pielegnacja-roslin-doniczkowych-zima.