Piękny, zielony dywan z trawy to marzenie każdego właściciela domu z ogrodem. Kto z nas nie chciałby rozpocząć dnia wychodząc boso z kawą na zadbany, mięciutki trawnik? Odpowiednia pielęgnacja, nawożenie, wertykulowanie, a zwłaszcza podlewanie pozwoli spełnić tę wizję. Jak prawidłowo dbać o trawnik? Kiedy i z jaką intensywnością go podlewać, aby zachował piękną, intensywną zieleń? Zapraszamy do lektury!
Pielęgnacja przydomowego trawnika to nie tylko koszenie. Odpowiednie nawożenie i podlewanie zapewnią mu piękny wygląd i zdrowie nie tylko w obecnym sezonie. Należy pamiętać, aby poszczególne zabiegi wykonywać w odpowiednich terminach, w przeciwnym razie mogą przynieść efekt odwrotny do zamierzonego. W okresach suszy staraj się nie chodzić po murawie, aby dodatkowo nie uszkadzać odwodnionych źdźbeł.
Szukasz odpowiedniego systemu nawadniania do swojego ogrodu? SPRAWDŹ OFERTĘ HORTORUSA.
Podlewanie trawnika możemy zacząć już pod koniec wiosny. Początkowo należy skupić się na obszarach w których pojawiają się suche plamy. W najcieplejszych miesiącach roku, gdy temperatury sięgają zenitu, częstotliwość podlewania trzeba dostosować do potrzeb trawy. Jeżeli opady deszczu nie występują przed dłuższy czas, konieczne może być podlewanie codziennie, a nawet dwa razy dziennie. Należy pamiętać o tym, żeby nie podlewać trawnika w najcieplejszej porze dnia, gdy słońce jest wysoko, a jego promienie są bardzo silne. Bezpiecznym rozwiązaniem jest zrobienie tego wcześnie rano lub wieczorem, tak aby woda zdążyła wsiąknąć w glebę przed nadejściem upału.
Podlewanie trawnika należy kontynuować do początku jesieni. We wrześniu i październiku mogą jeszcze zdarzyć się ciepłe i suche dni, kiedy warto wspomóc naszą murawę dawką wody.
Najlepszą porą dnia do podlewania trawnika są godziny wczesno poranne, kiedy słońce. jest łagodniejsze i nie nagrzewa powierzchni ziemi tak mocno. Trawnik można podlewać również wieczorem, ale długo utrzymująca się wilgoć może zwiększać ryzyko pojawienia się chorób grzybowych. W ciągu dnia zdecydowanie należy się wstrzymać z podlewaniem. Z uwagi na silne słońce i szybkie parowanie wody może to wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Ponadto promienie słoneczne, działają jak soczewka, mogą spalić trawę poprzez osadzające się na źdźbłach kropelki wody.
Poza okresem ekstremalnej suszy, trawy nie trzeba podlewać codziennie. Podczas standardowego, polskiego lata najlepiej robić to co 2-3 dni. Generalizując, lepiej podlewać nieco rzadziej, a większą ilością wody. Optymalna objętość to od 8 do 12 litrów na każdy metr kwadratowy trawnika. Jeśli do nawadniania używamy systemu sterowanego automatycznie, warto zdecydować się na czujnik deszczu, który wyłączy podlewanie jeżeli nie będzie ono potrzebne.
Jesteś właścicielem sukulentów? SPRAWDŹ 5 BŁĘDÓW NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANYCH PRZY ICH HODOWLI.
Jeśli decydujesz się na podlewanie trawnika za pomocą zraszacza ręcznego najlepiej wybrać końcówkę typu pistoletowego, która daje możliwość regulacji intensywności strumienia wody. Do większych przestrzeni z pewnością przyda się zraszacz przenośny, statyczny, wahadłowy czy rotacyjny. Jeśli chcesz zainwestować w najbardziej profesjonalny sposób nadawania trawnika na większej powierzchni, warto zainteresować się kupnem automatycznego nawadniania ze zraszaczami wynurzalnymi, które poza okresem pracy chowają się pod powierzchnię gruntu. Tego typu instalację najlepiej jest założyć tuż przed zakładaniem ogrodu. Należy dokładnie przemyśleć jej układ i rozmieszczenie zraszaczy, aby po uruchomieniu pokrywały dokładnie cały trawnik. Na większych powierzchniach tego typu automatyczne systemy podlewania dzielone są na sekcje, a automatyczny zegar uruchamia je po kolei w określonym czasie.